Ostatnio naszły mnie dziwne potrzeby posiadania chłopaka. Czuję się taka... hmmm... niekochana... :/
ale nie będę już truć swoimi problemami. Jutro jedziemy z Madzią na zakupy, nabyć kilka nowych szmat. Dziś kupiłam nowe szpilki. ;] Są boskie. I'm love it !!
Jadąc w poniedziałek do domku, miałam iście szampański humorek, na myśl, że zobaczę i uściskam ukochane mi osoby. W związku z tym nagrałam kilka durnych filmików, których niesety nie mogę wrzucić na bloga... po kilku niepowodzeniach zwyczajnie odpuściłam, a szkoda, bo mielibyście się z czego, a raczej z kogo pośmiać.
Dziś cały dzień spędziłyśmy w Sopocie. Pogoda była ładna, nastrój jeszcze lepszy. Na brak męskiego towarzystwa też nie mogłyśmy narzekać. ;]
Zrobiłam nowe spodenki na plażę:
Magdalena chowająca bilet z parkometru do naszej furki w Sopocie:
moi:
lody w choco cafe:
;**