poniedziałek, 21 listopada 2011

My Darling ♥



        Witam was kochani !! Mam dziś średni humorek... Chyba zaraził mnie lekarz, który sam był dziś dość humorzasty. Tak się cieszyłam, że zobaczę dziś mojego bąbelka, a tu nic. :( Lekarz oczywiście zrobił USG, powiedział, że dzidzia dobrze się rozwija, że serduszko ładnie bije, że się energicznie rusza, czego jeszcze nie jestem w stanie wyczuć... Nie zobaczyłam mojego skarbeńka ani na ekranie USG, ani nie dostałam dziś zdjęcia... muszę czekać teraz do 19 grudnia. 
Mimo to cieszę się, że maleństwo jest zdrowe. Miałam dziś nawet robione pierwsze nasłuchiwanie tętna. Słychać było bardzo cichutko, czego najpierw się obawiałam, bo słyszał tylko lekarz, ale potem w końcu i ja usłyszałam maleńką ciuchcię... ahhhh... 
Dziś mogę pokazać jedynie zdjęcie z tamtego miesiąca, ale jest już dużo widać więc myślę , że to wystarczy. Moja kochana Mama towarzyszyła mi przy ważeniu, sprawdzaniu tętna i ciśnienia u położnej. Okazało się, że schudłam i ważę mniej niż na pierwszej wizycie. 
Ginekolog znalazł chyba przyczynę moich wymiotów... Powiedział, że mogą być powodowane witaminami- Prenatal. Powiedział, że przy moich celujących wynikach, organizm sam da radę, zwłaszcza, że jem dużo owoców, warzyw, etc, i mam zacząć je brać, wówczas gdy wymioty zupełnie ustąpią.   
Tak więc na dziś kończę notkę, a tu możecie zobaczyć moje maleństwo:











;**