środa, 31 października 2012

Małe córkowe


         Hej kochani !! ;) Zimowe zakupy postanowiłam zacząć od Liwii. Chciałam zostać przy futerku, bo kombinezon (taki specjalny) do wózka już mam, ale potem stwierdziłam, że lepiej będzie jak kupię jeszcze jeden 'mobilny' kombinezon swojej córze na większe mrozy... te słowo- mrozy, mnie przeraża.... :/
Tak nawiasem mówią to jestem zła, że płaszczyk dla siebie będę miała dopiero w przyszłym tygodniu... chciałam zarzucić go na siebie w Zaduszki, a tu klops...
Liwcia tak ładnie zaczęła jeść obiadki i deserki. Wcina tak szybko, że jak nie nadążam nabierać łyżeczką z miseczki to wpada w złość... Jestem taka dumna :D już byłam pewna, że będzie problem z jedzeniem, a tu proszę. Wielka fanka mleka- Liwia, jednak wsuwa inne rzeczy. Mój mały osobisty sukces. Mały, a jakże satysfakcjonujący. :)
Niedługo zaczniemy raczkować, bo już pięknie i szybko pełzamy. Liwka przemieszcza się w takim tempie, że aż strach się bać. :D Śmiejemy się, że niedługo wstanie, otworzy sobie drzwi i gdzieś pójdzie. :D
Ranki, takie jak teraz, mam spokojne i dla siebie. Ja sobie jem śniadanko, siedzę w internecie, a Liwka w drugim pokoju leży w leżaczku i ogląda bajki, co więcej, rozmawia z nimi, zaczepia, krzyczy na nie i śmieje się jak szalona. :)
Gdy budzę się rano, boję się otworzyć oczy... Liwia potrafi leżeć w różnych miejscach i różnych pozycjach. Dziś np, spała w nogach na brzuszku, a jedna nóżka dyndała jej w powietrzu, we wnęce między łóżkiem a ścianą. Przemieszcza się w trakcie mojego snu tak dyskretnie, że nawet nie drgnę, że już nie wspomnę o przebudzeniu się. Zmieni miejsce i dalej śpi, aniołek Mamusi. <3


Nowe ubranka Liwki:





LICYTUJEMY:


Płaszczyk- Zara
Spodnie- Zara
Bluzka- Zara
Czapeczka- Cool Club
Kombinezon- GAP


<3